Data publikacji: 2023-01-13
, autor: Jakub Olkowski

Rosjanie czyszczą chipy. Brakuje kart do tachografu…

Rosjanie muszą czyścić chipy kart do tachografu, bo embargo na elementy elektroniczne utrudnia transport. Sankcje utrudniają życie kierowcom i przewoźnikom...

Rosjanie czyszcza chipy do tachografu

Sankcje na Rosję

Jedną z unijnych sankcji na Federację Rosyjską w wyniku jej agresji na Ukrainę jest blokada importu komponentów elektronicznych od zachodnich producentów, w tym kart do tachografu. Na początku sierpnia z uwagi na brak mikroprocesorów zaprzestano wydawania tych dokumentów. Mimo że od tego czasu mija prawie pół roku, problem wciąż jest aktualny.

Rosja wprowadziła kilka doraźnych rozwiązań. Pierwsze to podsumowanie pracy każdego dnia na wydruku wraz z odręcznym podpisem. Jest to legalne także na terenie Białorusi. Niestety, dość popularny wśród rosyjskich kierowców kierunek turecki nie akceptuje takiego rozwiązania. Przewoźnikom z największego kraju na świecie pozostaje zatem zmienić kierunek lub korzystać z pojazdów wyposażonych w tachografy analogowe.

Rosjanie i chipy, rozwiązanie awaryjne

Drugie rozwiązanie wydaje się nieco bardziej kreatywne. Jest przystosowane do transportu międzynarodowego i nagłaśniane w rosyjskich mediach jako narodowy sukces. To ponowne wykorzystanie używanych procesorów odzyskanych ze starych kart do tachografów i umieszczenie ich w kartach nowo wydawanych. Oczywiście procesory wcześniej poddane są procesowi czyszczenia danych.

Niestety sytuacja taka jest możliwa tylko w przypadku jednego z trzech typów procesorów, tego o wysokości 8 mm.

Jak wygląda wyrobienie takiej karty? Kierowca musi upewnić się, że jest wyposażona we wspomniany procesor. Następnie musi wysłać do producenta swoją kartę, za którą otrzyma poświadczenie. Po upływie półtora tygodnia producent odeśle nową z wyczyszczonym procesorem, o ile z jego użyciem da się wyprodukować kolejną. Taka procedura umożliwi spełnienie międzynarodowych wymogów oraz wykonywanie przewozów na trasach UE i w krajach stosujących porozumienie AETR.

Co z posiadaczami pozostałych kart?

Dość ciekawa sytuacja występuje w przypadku kierowców, których karta ma inny typ mikroprocesora lub wcześniej nie mieli karty do tachografu. W takiej sytuacji muszą oni na własną rękę znaleźć osobę, która posiada odpowiednią kartę z procesorem 8 mm i zgodzi się ją oddać. Nie ma przy tym znaczenia czy to karta kierowcy, przewoźnika czy warsztatowa. Wspomniana procedura oczekiwania półtora tygodnia ma zastosowanie także tutaj.

W nieco innej sytuacji są kierowcy wykonujących przewozy pomiędzy Rosją a obwodem kaliningradzkim. Dla nich zarezerwowano odpowiednią ilość kart wydawanych pod warunkiem przedstawienia litewskich zezwoleń na tranzyt. To konieczne, obwód kaliningradzki odcięty został od dostaw z UE i bez transportów z Rosji grozi mu paraliż. Litwini mogą zablokować tranzyt w przypadku niespełnienia przepisów unijnych przez rosyjskich przewoźników.

Czy poza utrudnieniami w poruszaniu się po krajach zachodnich, problemami z dostępem do nowoczesnego sprzętu, oszczędnych i wydajnych środków transportu, ograniczonym dostępem do części zamiennych transport Rosji odczuwa skutki blokad? Z pewnością wiele firm zorientowanych na kierunki zachodnie musi znaleźć alternatywę, którą jest wspomniana Turcja czy Chiny.

Niestety kij ma dwa końce i niektóre firmy z UE, w tym wiele z Polski, realizujących wschodnie kierunki znalazły się w ciężkiej sytuacji. Z pewnością nie raz jeszcze przeanalizujemy wpływ wojny na Ukrainie na sytuację transportu w naszym kraju...

Przeczytaj także:

Wiem, że mogę osiągnąć jeszcze więcej – wywiad z Bartoszem Ostałowskim!

Co zrobić ze zużytym olejem silnikowym?

Nowy podatek w paliwie? Już za pięć lat kolejna opłata za spalanie...

Ekologiczna stal w ciężarówkach, co to znaczy?

Telefon komórkowy nawet 10 razy na godzinę! Kierowcy ciężarówek uzależnieni…