Data publikacji: 2018-03-29

22 lata w służbie napraw rynku ciężarowego

Dostęp do części zamiennych i szybkość realizacji dostaw z Inter Cars bardzo pomagają nam w codziennej obsłudze naszych klientów – mówi Kazimierz Posielski, prezes zarządu Galaauto.

Galaauto_tytułowe.jpg
Galaauto_02.jpg
Galaauto_03.jpg
Galaauto_04.jpg
Galaauto_05.jpg

Rozmawialiśmy w 2015 roku. Co się zmieniło od tego czasu?

Nadal prowadzimy działalność w dwóch obszarach, transportu i spedycji oraz serwisowania pojazdów. Obecnie posiadamy ponad 50 zestawów ciągników siodłowych z naczepami, w tym 30 naczep-chłodni i niemal 20 naczep z plandekami. Jeździmy po całej Europie i od kilku lat rozwijamy nasz dział transportu i logistyki. Równolegle prowadzona przez nas działalność to serwisowanie i obsługa posprzedażowa samochodów ciężarowych w trzech stacjach serwisowych: w Radulach pod Białymstokiem, w Olchowej koło Rzeszowa i w Lublinie.

W ubiegłym roku zakończyliśmy modernizację i rozbudowę serwisu w Radulach na Podlasiu. Powstał bardzo nowoczesny i piękny obiekt, w którym jako autoryzowany serwis MAN prowadzimy naprawy gwarancyjne i pogwarancyjne pojazdów tej marki. Samochody MAN są priorytetowe, ale w tym obiekcie zajmujemy się również obsługą pojazdów innych marek. W dwóch pozostałych lokalizacjach, w Lublinie i Olchowej pod Rzeszowem, prowadzimy niezależne serwisy obsługujące samochody ciężarowe wszystkich producentów. Oferujemy usługi kompleksowo - od przeglądów okresowych, po generalne naprawy silników i skrzyń biegów. Na życzenie klienta pośredniczymy również w usuwaniu szkód komunikacyjnych. Rozliczenie z firmą ubezpieczeniową pozostaje wtedy po naszej stronie, chcemy bowiem, aby klient otrzymał jak najbardziej kompleksową usługę. Posiadamy autoryzację producentów naczep i osi: Schmitz Cargobull, Wielton, Feber, Zasław oraz SAF Holland, BPW i Jost. Obsługujemy układy hamulcowe: Knorr-Bremse, Wabco i Haldex. Dzięki temu nasze naprawy są wykonywane zgodnie z wymogami producentów. Oprócz samochodów przeprowadzamy też naprawy i przeglądy naczep oraz przyczep. Jesteśmy zadowoleni ze współpracy z firmą Feber, której naczep sporo serwisujemy.

Przez lata wypracowaliśmy sobie wysoką pozycję na rynku i jesteśmy przez klientów postrzegani jako solidny partner wykonujący naprawy na wysokim poziomie.

Jakie samochody serwisujecie?

Do autoryzowanego serwisu MAN w Białymstoku przyjeżdżają pojazdy tej marki w różnym wieku, zarówno w okresie gwarancji, jak i po niej. W większości są to ciężarówki MAN, następnie VOLVO i inne. W pozostałych lokalizacjach, czyli w Lublinie i Rzeszowie, ze względu na bogate doświadczenie specjalizujemy się w naprawach samochodów VOLVO, ale bardzo dobrze radzimy sobie również w naprawach innych producentów. Ponieważ prowadzimy serwis różnych samochodów i w różnym wieku, musimy nieustannie podnosić nasze kwalifikacje. Ściśle współpracujemy więc z takimi firmami jak Inter Cars, a przynależność do sieci Q-Serwis daje nam szerokie możliwości.

Jak rozwija się współpraca z siecią Q-Service Truck?

Do sieci przystąpiliśmy w listopadzie 2008 roku, ale nasza ścisła współpraca rozpoczęła się w roku 2014. Q-Service Truck to jedyna organizacja dająca możliwość dostępu nie tylko do części zamiennych różnych producentów, lecz również do obszernej fachowej wiedzy. Nasi pracownicy, a na dziś to ponad 35 wysoko kwalifikowanych mechaników, dzięki szkoleniom, spotkaniom i wymianie doświadczeń, mają dostęp do aktualnej wiedzy i nowinek technicznych. Rozwijanie własnych umiejętności to podstawowy powód, dla którego chcieliśmy przystąpić do sieci Q-Service Truck.

Dla klienta ważna jest nie tylko profesjonalna obsługa, lecz także możliwość naprawy pojazdu na terenie całej Polski, dlatego zajmujemy się również interwencyjnymi naprawami samochodów należących do klientów innych warsztatów sieciowych, które proszą nas o szybką pomoc. Właśnie dynamiczną reakcją zyskujemy uznanie w oczach klientów. W firmach transportowych zauważamy tendencję do posiadania samochodów różnych marek. Warsztaty Q-Service Truck dają gwarancję obsługi aut wielu marek, co jest bardzo dużym plusem tej organizacji.

Obecnie dokumentację techniczną pozyskujemy z różnych źródeł - przez autoryzację MAN, ze szkoleń Inter Cars oraz sieć Alltrucks. W ubiegłym roku przystąpiliśmy bowiem do nowej sieci Alltruck prowadzonej przez Bosch, Knorr-Bremse i ZF. Mogę zapewnić wszystkich naszych klientów, że stale szkolimy naszych pracowników tak, by sprostać coraz większym wymaganiom rynku.

Jesteśmy bardzo zadowoleni ze współpracy z firmą Inter Cars. Dostęp do części zamiennych oraz szybkość realizacji dostaw z Inter Cars bardzo nam pomagają w codziennej obsłudze naszych klientów. W Lublinie, w pobliżu naszej firmy, został otwarty magazyn Inter Cars, dzięki czemu dostawy części zamiennych są realizowane nawet sześć razy dziennie.

Zaletą współpracy z Inter Cars jest także szybkie rozpatrywanie gwarancji. Pozytywne rozpatrzenie uzasadnionej gwarancji przywiązuje klienta zarówno do nas, jako doświadczonego warsztatu, jak i do Inter Cars, jako naszego partnera.

Duże znacznie ma dla nas współpraca z przydzielonym nam opiekunem Inter Cars, Panem Jarosławem Jaroszem - zawsze możemy liczyć na jego pomoc i zaangażowanie.

Jak pozyskuje się pracowników?

Gdy ponad 20 lat temu otwieraliśmy nasze serwisy, nie było takich problemów z pracownikami jak dzisiaj. Bazowaliśmy na lokalnych fachowcach, których udawało się pozyskiwać i systematycznie ich szkoliliśmy. W firmie są ludzie, którzy pracują u nas od początku istnienia danych lokalizacji, a tylko niewielką liczbę osób pozyskaliśmy w trakcie. Większość załogi, personel kierowniczy czy mechanicy, to są ludzie z dużym doświadczeniem, wiedzą i zaangażowaniem. Stwarzamy naszym pracownikom dobre warunki, a atmosfera oraz pozytywne postrzeganie naszej firmy na rynku powodują, że problemy z pracownikami, o których się słyszy, nas nie dotyczą. W 70% nasz personel ma ukończone studia wyższe, są to więc bardzo wysoko wyszkoleni specjaliści. Współczesne ciężarówki są tak skomplikowane, że bez fachowej wiedzy nie można ich profesjonalnie serwisować. Dzisiaj rzeczywiście trudno jest pozyskać dobrego pracownika. Przez szereg lat prowadziliśmy szkolenia i praktyki dla uczniów lokalnych szkół samochodowych, ale niestety tą drogą nie pozyskaliśmy do pracy nikogo. Mamy nadzieję, że reforma szkolnictwa zawodowego przyniesie na tym polu korzystne zmiany.

Jaki był początek firmy Galaauto i jaka jest Pana recepta na rozwój biznesu?

Trafiłem na dobry czas i znalazłem się w odpowiednim miejscu. Galaauto sp. z o.o. powstała w Lublinie 1 grudnia 1996 r. i zajmowała się początkowo tylko transportem. W 1997 r. uzyskaliśmy autoryzację VOLVO w zakresie serwisowania pojazdów tej marki. Intensywny rozwój firmy spowodował otwarcie w tym samym roku kolejnego warsztatu w miejscowości Trzebownisko pod Rzeszowem. Serwis ten w 2007 roku przenieśliśmy do Olchowej. W roku 2008 otworzyliśmy nowo wybudowaną stację w Radulach k/Białegostoku, gdzie od 1 stycznia 2015 prowadzimy jako Partner Serwisowy autoryzowany serwis MAN.

W rozwoju biznesu potrzebna jest konsekwencja, wytrwałość i wiara w to, że idzie się w dobrym kierunku. Krótko mówiąc, musi być pasja. Jeśli jest pasja, to jest cel, jeśli jest cel, to jest działanie, a jeśli jest działanie, to jest i efekt. Teraz jest znacznie trudniej niż kiedyś, bo i sam rynek się zmienił. Powstają nowe firmy, szczególnie transportowe – dziś właściwie każdy może prowadzić taki biznes. Trudniej jest założyć i utrzymać warsztat. Ale wydaje mi się, że przy dużym zaangażowaniu, wiedzy i chęci, jest jeszcze miejsce i czas, by rozwijać warsztat samochodowy. Trzeba też posiadać bardzo dobrych i zaufanych współpracowników. Galaauto jest firmą rodzinną, którą prowadzę razem z żoną. Pracowników traktujemy poważnie, dajemy im nie tylko możliwość działania, ale i odpowiedzialność, i co za tym idzie - zaufanie. Nie mogę być codziennie w Rzeszowie czy w Białymstoku. Każdy oddział jest niezależnie zarządzany i oddzielnie rozliczany, podobnie jak dział transportu i logistyki. Galaauto odniosła sukces, ale jest on zasługą nie tylko moją i żony, lecz wszystkich, którzy tu pracują i angażują się w nasze projekty.

Czy marża dla warsztatu jest wystarczająca, by mieć środki na inwestycje i rozwój?

Warsztaty są w bardzo trudnej sytuacji, bo klienci oczekują, by wykonywać usługi po jak najniższych kosztach i z odroczonym terminem płatności. Dlatego trzeba rozwijać firmę małymi krokami, aby nie przeinwestować. Wszystko musi być wyważone. Dzisiaj wiele firm balansuje na krawędzi dochodowości, margines błędu jest więc bardzo mały. Klienci muszą zdawać sobie sprawę z tego, iż musimy ponosić koszty na ciągłe szkolenie pracowników i inwestować w najnowsze narzędzia, aby profesjonalnie obsługiwać ich pojazdy.

Marża ze sprzedaży części też jest coraz niższa…

Sprzedajemy oryginalne i wysokiej jakości zamienniki. Dużym komfortem jest praca serwisu autoryzowanego, gdyż mamy jednego dostawcę części i marża jest ściśle określona i przewidywalna. Warsztaty niezależne mają trudniej, bo muszą zaopatrywać się w części u różnych dystrybutorów. Niestety na rynku można zauważyć ciągłą walkę o klienta, często dystrybutorzy sprzedają klientowi detalicznemu części w podobnej cenie jak warsztatom, a zdarzają się przypadki, iż nawet taniej. I dlatego rynek sam narzuca stosowanie niskich marż. Co prawda zmienia się świadomość klientów, którzy coraz częściej wybierają części wysokiej jakości, zakupione bezpośrednio w warsztacie, ale są też tacy, którzy chcą przyjeżdżać do nas ze swoimi częściami.

Czy zamierzacie naprawiać maszyny rolnicze?

O naprawach maszyn rolniczych myślałem już kilka lat temu. Wbrew pozorom, tak jak w każdej branży, jest tu duża konkurencja, są warsztaty autoryzowane oraz spora liczba mechaników pracujących na własny rachunek lub po prostu dorabiających sobie po pracy. Jest to jednak trudny rynek ze względu na fakt, iż maszyny rolnicze coraz częściej są zaawansowane technicznie, znaczenie ma również zróżnicowanie parku maszyn rolniczych. Do obsługi rynku Agro należy się odpowiednio przygotować, zatrudnić wyspecjalizowanego mechanika, zakupić program diagnostyczny. Część napraw wykonywanych jest u klienta, w związku z czym mechanik musi być przeszkolony i wyposażony w odpowiednie narzędzia diagnostyczne. Naszym głównym celem jest rozwijanie dotychczasowej działalności, ale niewątpliwie rynek maszyn rolniczych to temat przyszłościowy.

Jakie macie plany na przyszłość?

Mamy silną pozycję w Lublinie i Białymstoku, a ostatni rok pokazał, że idziemy w bardzo dobrym kierunku również w Rzeszowie. Żeby kontynuować rozwój od strony technicznej i lokalowej, planujemy budowę nowego serwisu w Lublinie. Zamierzamy nieustannie szkolić naszych pracowników, żeby mogli sprostać wysokim wymaganiom rynku. W tym roku planujemy zakup nowych ciągników MAN, naczep-chłodni i naczep typu plandeka. Chcemy również być coraz bardziej konkurencyjni na rynku przewozów międzynarodowych.