Data publikacji: 2019-07-10

Fotowoltaika w praktyce

W historii polskiej energetyki prąd jeszcze nigdy nie był tak tani, jak na początku 2019 roku.
Niestety nie bralibyśmy na serio przysłowia „jaki pierwszy dzień roku, taki cały rok”, ani w biznesie,
ani w energetyce to się raczej nie sprawdza.

Fotowoltaika w praktyce_01.jpg
Fotowoltaika w praktyce_02.jpg
Fotowoltaika w praktyce_03.jpg
Dzięki temu, że ceny na polskim rynku chwilowo mocno spadły, jesteśmy w stanie wyeksportować
nadmiar energii do naszych sąsiadów. Poza tym ceny giełdowe nie zawsze mają odzwierciedlenie
w szarej rzeczywistości konsumentów, co pokazywały podobne sytuacje w latach ubiegłych.

Energetyka węglowa kontra źródła odnawialne
Energia wyprodukowana z elektrowni węglowych cały czas drożeje. Jest to spowodowane ciągle
rosnącą ceną węgla i kosztami emisji CO 2 . Przykładem może być tutaj zamknięcie produkcji
w niedawno wyremontowanej hucie w Krakowie. Wpływ na cenę ma również charakterystyka pracy
takich elektrowni – im mniej jest ona obciążona, tym jej sprawność jest niższa i emituje ona więcej
CO 2 . Im droższy jest prąd ze źródeł nieodnawialnych, tym więcej instalacji fotowoltaicznych stawiają
Polacy, aby ratować się przed podwyżkami, co zamyka koło nakręcających się cen. Zapowiedziane
przez rząd sztuczne wstrzymanie wzrostu cen na rok w dłuższej perspektywie nic nie zmieni, a może
się okazać, że konsekwencje przyjdą ze zdwojoną siłą. Ponadto wyrównanie rekompensat
finansowych elektrowniom za utrzymywanie niższych cen energii skutkuje tym, że wydawane są
środki publiczne z podatków, a więc ze środków odbiorców końcowych.

2018 rok – boom na przyłącza PV
Przyjęte kilka lat temu rozwiązania w zakresie prawa energetycznego zmniejszyły biurokrację
praktycznie do minimum. Po wprowadzeniu w 2016 r. nowych regulacji znoszących obowiązek
koncesyjny nastąpił szybszy rozwój mikroinstalacji fotowoltaicznych, a inwestycja  w „mikro
elektrownie słoneczne” stała się bardziej dostępna dla kieszeni przeciętnego Polaka. Drugim równie
ważnym czynnikiem jest zniesienie przez UE w październiku 2018 roku ceł antydumpingowych na
chińskie moduły fotowoltaiczne, które odpowiadają za około połowę kosztów, przez co ceny na
kompletne instalacje znacznie potaniały. Wszystko to w sumie spowodowało w Polsce w 2018 r.
dwukrotny wzrost przyłączy instalacji fotowoltaicznych.

Transformacja energetyczna do stołu
Coraz więcej wskazuje na to, że transformacja energetyczna w Polsce zaczyna się właśnie od dołu.
Nie tylko dzięki rządowi, ale kuriozalnie wręcz również na przekór kolejnym planom strategicznym
rządu na temat rozwoju energetyki (PEP2040), który to plan w polskim ruchu konsumencki zaczyna
zauważać w postaci podwyżek cen energii elektrycznej.

Dotacje stały się niepotrzebne
Koszt postawienia instalacji fotowoltaicznej za 1kWp zaczyna się już od 3,3 tys. zł netto, a czas zwrotu
inwestycji skrócił się do rekordowych 5 lat (w najkorzystniejszym modelu). Przy takiej perspektywie
firmy nie chcą liczyć już na wątpliwe wyniki aplikacji po dotacje ze środków krajowych czy unijnych,
co zresztą wiąże się z gigantyczną biurokracją i długim czasem oczekiwania. Firmy chcą inwestować
od razu, bo czas poświęcony na oczekiwanie na dotacje wymiernie przekłada się na ilość energii,
która już mogłaby być produkowana i przynosić zyski.

Jak to działa?
Nie będziemy wgłębiać się w tematy techniczne, gdyż działa na pewno, skupimy się raczej na
zasadach na jakich działa rozliczanie z zakładem energetycznym. Mamy obecnie jedno z najlepszych
praw OZE w Europie. Prawo stanowi, że prosument rozlicza się tzw. opustami, dzięki którym może
„przechować” rok nadwyżkę energii w sieci odbierając ją, kiedy jego zapotrzebowanie na prąd nie
jest pokrywane przez własną produkcję. Pobrana w ten sposób energia zostaje oddana do sieci
i odebrana w stosunku 1 do 0,8 przy instalacjach o mocy do 10 kW, zaś w instalacjach powyżej 10 kW -
1 do 0,7. Dla przedsiębiorców sytuacja wygląda nieco inaczej, jeśli chodzi o rozliczanie
wyprodukowanej energii. Panele produkują prąd, który firma wykorzystuje na bieżąco. W momencie
gdy słońce przestaje świecić lub energii wytworzonej już nie wystarcza na pokrycie zapotrzebowania,
pobierana jest energia z sieci. Natomiast w sytuacji, gdy produkcja prądu jest większa niż
zapotrzebowanie, wówczas nadwyżki energii firma może odsprzedać do Zakładu Energetycznego po
stawkach hurtowych. W obu przypadkach mikroinstalacja może mieć moc do 50 kW. Co ma z tego
zakład energetyczny? Takie instalacje łagodzą szczyty zapotrzebowania na energię i ograniczają straty
w przesyle. Do rozliczania produkcji potrzebny jest licznik dwukierunkowy, który zakład energetyczny
musi zainstalować klientowi za darmo na podstawie zgłoszenia.

Jak korzystać ze słońca?
Wypełnij samodzielnie plik audytu wstępnego potrzebny do wyceny instalacji fotowoltaicznej
i przekaż swojemu opiekunowi w Inter Cars, na podstawie twoich odpowiedzi przygotujemy ofertę na
miarę twoich potrzeb, zrobimy plan rozmieszczenia paneli na dachu, abyś widział, jak będzie to
wyglądać wizualnie, wyspecyfikujemy, za co zapłacisz, policzymy i przedstawimy na wykresach
produktywność takiej instalacji w oparciu o średnie roczne nasłonecznienie w miejscu inwestycji oraz
cash flow, czyli wyliczenie, jak szybko osiągniesz zwrot z inwestycji i ile zarobisz w całym okresie
użytkowania. Po procesie instalacji wypełnimy dla ciebie wniosek o przyłączenie wytwórcy oraz
zgłoszenie przyłączenia mikroinstalacji, na podstawie którego otrzymasz potwierdzenie możliwości
świadczenia usługi dystrybucji energii elektrycznej oraz podpiszesz umowę sprzedaży energii
elektrycznej wprowadzanej do sieci dystrybucyjnej. Pamiętaj, że aby doszło do legalnego przyłączenia
do sieci, instalacja musi posiadać odpowiednie certyfikaty energetyczne, a montażyści muszą
posiadać uprawnienia kwalifikacyjne gr. E.