Data publikacji: 2018-04-04
Niezależne warsztaty w obronie OBD
W Parlamencie Europejskim trwają prace nad projektem rozporządzenia zwanego „homologacją typu”, które może zadecydować o dalszych losach złącza OBD.
OBD to 16-pinowe gniazdo, ukryte zazwyczaj pod deską rozdzielczą samochodu lub w okolicach jego tunelu środkowego. Jego wprowadzenie pozwoliło zastąpić pozapokładowe systemy diagnostyczne i umożliwiło stworzenie jednego ogólnego układu, za pomocą którego można skontrolować elementy układu napędowego i inne systemy w pojeździe. Dzięki temu przy użyciu urządzeń diagnostycznych można odczytywać podstawowe parametry pracy silnika oraz informacje o usterkach mogących mieć wpływ m.in. na emisję spalin.
Wykorzystując dodatkowy sprzęt, dzięki OBD można praktycznie „przejąć” kontrolę nad autem. Dla firm działających na rynku motoryzacyjnym niezwykle ważne jest więc, aby wszystkie nowo produkowane samochody wyposażone były w złącze OBD – bez niego „komunikacja” z jednostką centralną pojazdu będzie praktycznie niemożliwa, a co za tym idzie warsztaty autoryzowane zostaną jeszcze bardziej uzależnione od producentów samochodów. Likwidacja OBD oznaczałaby bowiem możliwość bezprzewodowego diagnozowania pojazdów, skutkiem czego diagnostyka w warsztacie niezależnym byłaby praktycznie niemożliwa.
